Jak jeść mniej słodyczy?

🍭Jesz za dużo słodyczy? 🍭

Poznaj sprawdzone sposoby, jak to zmienić. I spokojnie – nie przeczytasz tutaj, że słodycze to biała śmierć i należy je całkowicie wyeliminować z codziennej diety. Ochota na słodycze to nic złego, chcemy jednak, aby były one tylko małym dodatkiem do zdrowej diety. Jak to zrobić? Przeczytaj poniżej:

1️⃣ Kiedy czujesz głód nie sięgaj po słodycze, tylko zjedz normalny posiłek. Często problem ze zbyt dużym spożyciem słodyczy to tak naprawdę problem z jedzeniem nieregularnych posiłków. Kiedy dopada nas głód łatwiej (ale niekoniecznie lepiej) jest nam sięgnąć po coś słodkiego, co nie wymaga przygotowania, a od zjedzenia dzieli nas tylko otwarcie opakowania. Dodatkowo, słodycze szybko dodają nam energii, jednak nie nasycą nas na długo 😞 dlatego zastępowanie regularnych posiłków słodyczami na zasadzie “byleby coś zjeść” to pozorne rozwiązanie, które faktycznie może przyczynić się do spożycia zbyt dużej ich ilości. Co w takim razie zrobić? Zastanów się, czy Twoje posiłki są regularne (czyli spożywanie co około 3 godziny), czy są wystarczająco syte i bez problemu udaje Ci się wytrzymać przerwę pomiędzy nimi. Jeśli tak nie jest to problem zbyt dużej ilości spożywanych słodyczy spróbuj rozwiązać właśnie poprzez zadbanie o regularność posiłków.

2️⃣ Jedz słodkie posiłki Owsianki, koktajle, deserki jogurtowe na bazie owoców dostarczą w codziennej diecie słodkiego smaku co może pomóc w redukcji spożycia słodyczy i warto to wykorzystać. Zalecenia mówią o spożyciu dwóch porcji owoców dziennie – wykorzystaj to! Jeśli lubisz to dziennie jedz dwa słodkie posiłki lub traktuj owoce jako dodatek do posiłku, np. obiadu.

3️⃣ Wybieraj wersje mini słodyczy Unormowałaś/unormowałeś posiłki, a czasem jednak ochota na słodycze jest tak duża, że żadne rady nie pomogą. Co zrobić wtedy? Przede wszystkim – nie “oszukiwać” się, że banan czy orzechy będą dobrym zamiennikiem. Zwykle scenariusz jest taki, że jesz banana, dojesz orzechy, a na końcu i tak sięgniesz po co, na co miałaś/miałeś ochotę. Prościej jest od ranu sięgnąć po małą porcję. I właśnie co to mała porcja? Na początek najlepiej skupić się na spożyciu małych batoników (takich jak Milky Way lub Kinder Country) – będą one dobrym rozwiązaniem, bo zjemy całą jego porcję i zostanie tylko papierek, co dla naszego mózgu będzie jasnym sygnałem, że więcej nie ma. Gorszym rozwiązaniem (przynajmniej na początku) będzie otworzenie całej paczki ciastek (np. Delicji) z zamiarem zjedzenia maksymalnie dwóch. Otwarta paczka będzie kusiła i będzie to moment na wykazanie się silną wolą oraz umiejętnością kontrolowania spożycia słodyczy (co na początku może się nie udawać, ale spokojnie – silną wolę oraz kontrolowane spożycie słodyczy można wyćwiczyć).

4️⃣ Ustal sama/sam ze sobą kiedy możesz spożywać słodycze i twardo się tego trzymaj Takie umowy z samym sobą mają naprawdę wielką moc! Jeśli na dzień dzisiejszy jesz słodycze codziennie i czujesz, że nie masz nad tym kontroli to ustal, że możesz jeść je raz dziennie w małej ilości:

  • Jeśli koleżanka z pracy ma urodziny i przyniosła ciasto – to będzie ten jeden raz I jeden mały kawałek.
  • Jeśli w pracy nie zjadłeś/zjadłaś niczego słodkiego to możesz nadrobić to w domu do popołudniowej kawki.
  • Jeśli w pracy nie było ciasta a po południu nie masz ochoty na nic słodkiego – nie musisz sięgać po batonika, byleby tylko coś zjeść 😉

Najważniejsze o czym powinieneś/powinnaś pamiętać – nie narzucaj sobie wyzwań „od dzisiaj zero słodyczy”. Słodycze i inne produkty rekreacyjne są dla ludzi i naprawdę można zdrowo się odżywiać i uwzględniać w tej zdrowej diecie produkty powszechnie uważane za mniej zdrowe 😉.